13:12

Wedding day..

Hej.. Dzisiaj koniec weekendu, a ja nie wiem kiedy mi minęła sobota o piątku nie wspominając. Szybko leci ten szalony czas. 

Szybciej niż mi się wydawało. Pamiętam jakby zabawa sylwestrowa była wczoraj, a to już kolejny miesiąc. 

Ten post nie będzie czysta marudą, ale pierwszym postem o tematyce ślubnej. Tak jak obiecałam.
Czas leci, zaraz będzie lato, po lecie zima, po zimie kolejne lato i piękny dla nas czas. 

Wczoraj postanowiliśmy zając się organizacja naszego dnia. 
Jednak delikatnie mówiąc oferty zespołów jakie widzieliśmy wołają o pomstę do nieba, ale rzecz jasna są gusta i guściki. 
Zdecydowanie szukaliśmy młodych ludzi, z pomysłem, talentem i przede wszystkim nie fałszujących ;) 
Hmm dla nas to jest podstawa czy to tak wiele? Po wczorajszych poszukiwaniach stwierdziliśmy, że chyba tak. 

Kolejne decyzje zapadły i stwierdzam, ze czas do naszego wesela będzie idealnym treningiem, mającym na celu organizacje sobie czasu, tak żeby wystarczyło go na wszystko w tym na odpoczynek również.

 Zaproszenia, zespół, ksiądz, fotograf, kamerzysta, sukienka, kwiaty, garnitur i wiele innych spraw do załatwienia, który w tym roku będą nam towarzyszyły na co dzień. 
Fotografa możemy odhaczyć, zaproszenia mniej więcej wiemy jakie chcemy, sukienki projekt rodzi się w głowie, a reszta pozostaje pod jednym, wielkim znakiem zapytania. 
Dla mnie przygotowania do ślubu są czasem radości, zbliżającego się nowego rozdziału, ale również przeplecionego relaksu, bo przecież na wszystko trzeba naleźć czas, a zmęczeni Państwo Młodzi raczej nie będą atrakcyjny w swoim dniu. 

Dzięki sklepowi online  e-candlelove.pl postanowiłam zaproponować Wam zapach dnia ślubu.


Wedding Day od marki Yanke Candle to zdecydowany faworyt na dzień naszego ślubu. 
Jeżeli znalazłabym perfumy o takim zapachu to towarzyszyłyby mi niczym rodzina i przyjaciele w tym, że ważnym dla nas dniu. 

Delikatne róże, które zostały wkomponowane w stos emocji, wzruszeń i adrenaliny jak podczas najważniejszego meczu dla piłkarza. Zapach delikatny, ale mający w sobie to nieopisane,,coś" co sprawia, że nie nudzi się i staje się faworytem. Myślę, że jest to idealny zapach do salonu, w którym będą gromadzić się goście przed ślubną ceremonią. Fantastyczny zapach mający w sobie przede wszystkim ogrom klasy i elegancji. 

Planowanie ślubu jest ogromnym wyzwaniem, nie tylko ze względu na wiele spraw jakie trzeba zorganizować, ale również dla młodych, którzy podczas wybierania zaproszeń czy kwiatów musza trzymać nerwy na wodzy i starać się, aby za wszelką cenę do ślubu jednak doszło ;)

Buziaki dla przyszłych małżonków, ale i dla tych, którzy w najbliższym sezonie weselnym będą sie weselić:)

Zapraszam na swojego INSTAGRAMA!! ;*

1 komentarz:

  1. Uwielbiam świece i woski z Yankee Candle! Są rewelacyjne :) właśnie szukam ulubionego zapachu, aby kupić największą świece :)

    + dodaje do obserwowanych :)
    Zachęcam również do obserwacji mojego bloga :)


    http://zanett01.blogspot.co.uk/?m=1

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 agulecgadulec , Blogger