Maseczki, kremy, kolejne serum do kolekcji.. Zapewne wszystkie czujemy sie wtedy jak damy wsfod codziennego prasowania, prania, gotowania i wynoszeniem smieci.. Ale jak to moja babcia zawsze powtarza: ,,po to jest zeby korzystac" cytujac sedziwa babuszke. Mimo, ze nigdy nie uzywala tych wszysykich dobroci majac tak zacny wiek nie jedna kobieta pozazdroscilaby jej cery. Zmarszczki moze ze trzy, ale to te mimiczne, ktorych nie liczymy jako zmarszczki, bo one sa z radości. Ale przejdźmy do rzeczy, bo przeciez tu nie o babciowych zmarszczkach. Bedac od kilku lat konsultantka marki AVON przy ostatnim zamówieniu pokysilam sie o dwa produkty. Oczywiscie pochodza one ze znanej wszystkim serii Planet Spa. Tym razem w moje rece wpadly (jak dla mnie) dwie nowosc.
Pierwszy produkt to Revitalising Harmony with Himalayan Moringa Tree seed extract Shower Mousse, czyli oczyszczajaco-rewitalizujaca pianka pod prysznic z ekstraktem z nasion Moringa. Na temat tej pianki po jednym uzyciu nie wiele mam do powiedzenia. Jedyne co rzucilo mi sie w oczy to to, ze trzeba przed uzyciem wstrzasnac.
Wypompowana piana bardzo szybko znika z dloni, jest delikatna o niedrazniacym zapachu. Co do samego zastosownia to mam mieszane uczucia, poniewaz na cale cialo naprawde trzeba solidnej ilosci, co swiadczy o malej wydajności. Wygodna pompka zdecydowanie pomaga w uzyciu. Pojemnosc pianki jest to 150 ml w cenie promocyjnej 9,99 zl normalna to 30,00 zl.
Kolejny produkt z tej serii to Revitalising Harmony with Himalayan Moringa Tree seed extract Cooling Face Mask, czyli rewitalizujaca maska do twarzy z ekstraktem z nasion Moringa.
Z maseczkami Avon jestem zaprzyjazniona od dawna.
W zasadzie wiekszosc wyprobowalam i bylam bardzo zadowolona. Z ta maseczka wiaze sie pewna smieszna sytuacja. Nalozylam maseczke na twarz i po chwili mialam uczucie jak by moja twarz pokrywala sie stopniowo lodem. Na poczatku mialam ja zmyc, bo przestraszylam sie ze cos sie dzieje z moja twarza, jakas reakcja alergiczna albo cos innego, ale zostawilam. Po chwili zerkajac na opis zobaczylam ze maseczka jest chlodzaca. Moje pierwsze uzycie bylo w srodku nocy,
a po calym dniu zmeczona i marzaca o lozku zamarzalam. Maseczka chlodzaca w srodku nocy przy takim samopoczuciu nie byla najlepszym pomyslem, ale dalam rade. Sama konsystensja jest zelowa, gesta, fajnie sie rozprowadza.
Pierwsze wrazenie bylo bardzo fajne twarz po umyciu byla bardzo delikatna. Uczucie mega oczyszczenia i swiezosci bardzo mi sie spodobalo;)) Tubka 75 ml, czyli standardowa pojemność dla marki Avon w ceni3 9,99 zl w promocji (chociaz nie widzialam ich drozszych) ulotka deklaruje regulatna cene 20,00 zl.
Produkty same w sobie fajne. Napewno do nich bede wracac.
Dotarlas az tutaj? Dziekuje Ci bardzo;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz